6/22/2011

Koniec roku ! Omlecik musli

Och.. ile ja czekałam na ten dzień. Ostatni dzień roku szkolnego 2010/2011.
Najwyższa średnia w klasie, pochwały od nauczycieli, rodziców.
Ulga i wreszcie chwila odpoczynku.
Jeszcze tylko tydzień i czeka na mnie od dawna wyczekiny wyjazd do Francji. Jestetm strasznie podekscytowana i szczęśliwa, ale z drugiej strony trochę się boję. Pożyjemy zobaczymy, mam nadzieję, że wszystko się uda.

Tak więc ten cudowny dzień, dzień podsumowania całorocznej ciężkiej pracy postanowiłam sobie urozmaicić pysznym śniadankiem. Omelcikiem z musli.

Mój pierwszy udany wypiek na śniadanie. Nigdy nie udało mi się 'stworzyć' takich placuszków, racuszków, naleśników, omletów by zaspokoić podniebienie każdego członka rodziny. Zawsze były one lekko spalone lub surowe w środku, za mało słodkie itd.
Jestem z siebie dumna bo wreszcie zrobiłam 'coś', co było tak pyszne, że mimo iż ostatnich kęsów nie mogłam już przełkąć, to zjadłam do końca, bo takich smakołyków się nie zostawia.




Składniki na 1 duży omlet
  • 5 łyżek dowolnej miesznki płatków (u mnie jęczmienne, orkiszowe, żytnie, ryżowe i kukurydziane)
  • 2 łyżki mąki orkiszowej graham
  • 2 łyżki maślanki
  • 2 jajka
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 łyżka miodu lub syropu z agawy (u mnie syrop z agawy)
  • 1 łyżeczka lnu mielonego o smaku wiśniowym
  • 5 suszonych moreli
  • 1 garść rodzynek
  • kilka kropli oleju (do smażenia)

Wykonanie
Połączyć płatki, mąkę, sodę  i len mielony. Następnie dodać suszone morele pokrojone w kostkę i połowę rodzynek, dokładnie wymieszać. W oddzielnym naczyniu roztrzepać jajka, dodać syrop z agawy lub miód oraz maślankę. Wlać mokre skaładniki do suchych dokładnie mieszając. Odczekać ok. 5 minut.
Patelnię wysmarować oliwą i poczekać aż dobrze się nagrzeje. Nalać masę na patelnię, zmiejszyć gaz i przykryć pokrywką. Smarzyć ok 5 minut po obu stronach.

Podawać z dowolnymi dodatkimi. U mnie są to truskawki, reszta rodzynek, dżem truskawkowy i twarożek (1/3 kostki twarogu, kilka łyżek maślanki, aby nadać odpowiedniej konsystencji) SMACZNEGO!

* Wzorowałam się na tym przepisie. Zmieniłam dodatki i niektóre skadniki.

12 komentarzy:

  1. Też mam najwyższą średnią ;) Pyszne śniadanko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Takim śniadaniem miło rozpocząć dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło mi, że byłam dla Ciebie inspiracją. :)
    Ja miałam średnią trzecią w klasie. Niestety niektóre stopnie nie były całkiem sprawiedliwie wystawione... I mam 4,92. Mimo to jestem z siebie zadowolona. No i wiem, że z angielskiego nikt z klasy pierwszej mnie nie pobije nieskromnie mówiąc^^
    Jak ja Wam zazdroszczę, każdy gdzieś wyjeżdża, ja zostaję w domu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, gratuluję wszystkim kujonkom! :) (pieszczotliwie, też najwyższa przez całe życie ^^' ) Widzę, że wśród śniadaniowców także i nauka jest na wysokim poziomie :)
    Placuszek wygląda przesmakowicie, chyba wypróbuję Twój przepis w najbliższym czasie.. robiłam kiedyś podobny, ale bez suszonych owoców, za to blendowany... myślę, że ten jest jeszcze szybszy :)
    A kiedy jedziesz do Francji? Ach, Francja, moja miłość, nie miałam jak tam pojechać do tej pory, a bardzo bym chciała.. :)
    Pozdrawiam Cię gorąco! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie ten omlecik wygląda, chyba też go spróbuję! *_* Mi się nigdy wszystkich w rodzinie nie udało zadowolić, z resztą tyle już razy proponowałam, że zrobię śniadanie takie jak dla siebie i jakoś chętnych nie było. Niech nie wiedza co tracą! :D
    Którą klasę teraz skończyłaś? Widzę, że z Gdańska jesteś, zamierzam tam studiować. Ale to dopiero za rok, jeszcze rok w liceum przede mną. ^^'
    Już teraz życzę udanego wyjazdu do Francji! :)
    No i zaklinuję u siebie Twojego bloga. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej.. przykro mi, że i Ciebie to spotkało, ale cieszę się, że było mi dane Cię poznać. Nie spodziewałabym się, że dzięki jednemu blogu odnajdę tyle siły w sobie. I to dzięki takim osobom jak Ty, które chorują a jednocześnie dają inspirację innym. Dziękuję Ci za wszystkie komentarze i też trzymam za nas kciuki i również podzielam nadzieję, że będziemy się wspierać i razem pokonamy nasze psychiczne słabości. Razem można dużo więcej.
    Dobrze, że udało Ci się przytyć. Ja ważę 36 kg przy wzroście 158, ale lubię swoje ciało. (i nie wydaje mi się żebym była wychudzona) Jem wszystko z wyjątkiem tłuszczu... ale chcę zacząć jeść ten zdrowy z oliwy, ryb czy orzechów.

    Cieszę się, że mój przepis Cię zainspirował ^^ Jutro powtórnie na obiad jem makaron z serkiem. Strasznie mi zasmakował ^^

    Całuję <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  7. :* To ja dziękuję Tobie !

    Do mistrzyni to mi jeszcze baardzo daleko, ale dziękuję :D I cieszę się, że podobają Ci się moje kalekie propozycje xdd

    Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. A wiesz co... nie potrafię Ci dopowiedzieć ;c Po prostu jak wgrywam zdjęcia, to to sie jakby samo, automatycznie się pokazuje... może Coś w ustawieniach trzeba zrobić... może to weryfikacja (zakładka: ustawienia ; podzakładka: publikowanie).. nie wiem. na prawdę poszperam i zobaczę.. może coś wyszukam xdd

    OdpowiedzUsuń
  9. Albo w ustawieniach - formatowanie - Włącz widoki dynamiczne i włączyć na tak.

    OdpowiedzUsuń
  10. a co będzie na obiad jutro u mnie? już wiem! omlecik! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. naaaajs ja generalnie omlecik odstawiam na bok ... ;) ale wygląda to smacznie ... w ogóle to chyba muszę jakąś żonę sobie znaleźć, żeby jej gotować no i żeby i ona o mnie zadbała ;)

    OdpowiedzUsuń