Udany dzień.
Najpierw rozmowa o pracę, wakacyjną pracę. Prawdopodobnie będę pracowała w cukierni "Sowa" już po powrocie z Francji.
Jestem strasznie podekscytowana i szczęśliwa, że wreszcie zapracuję na coś sama, że pieniądze które otrzymam, będą za za moją ciężką pracę. Już nie mogę się doczekać.
Południe również było ciekawe. Pojechałam do Brzeźna. Spacerowałam brzegiem morza, a woda obmywała moje stopy. Później przejażdżka na rolkach do samego Sopotu i z powrotem.
Powrót na obiad. Tym razem w Bioway'u. Medaliony sojowe mm... pycha!
Następnie przybyłam do dziadków na herbatkę, w między czasie przeszłam się do pobliskiego warzywniaka i zakupiłam jagody, na które czekam od tak dawna.
Jutro spodziewajcie się czegoś z tymi malutkimi kuleczkami.
Jutro pewnie czeka mnie pakowanie na wyjazd. Nic ciekawego. Zostały tylko dwa dni. W środę wyjeżdżam i zostawiam bloga. Trochę smutno...
Składniki na jedną porcję
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 1 brzoskwinia
- 1 garść truskawek
- 1 jabłko
- 1 garść rodzynek
- 5 suszonych daktyli
- 1 garść orzechów laskowych
- 3 orzechy brazylijskie
- 1 opakowanie jogurtu naturalnego
- 1 łyżka miodu
Przepłukać kaszę pod zimną wodą, następnie wsypać ją do garnuszka i zalać 1 1/2 szklanki wody (wody musi być zawsze 3 razy więcej niż kaszy) Gotować na małym ogniu, można doprawić odrobiną soli.
Gdy kasza się gotuje kroimy w kostkę jabłko, brzoskwinię i truskawki. Następnie przekładamy na patelnię jabłko i dusimy aż do zmięknięcia owocu. W między czasie dodajemy do niego miód. Gdy jabłko zmięknie wrzucamy brzoskwinię i truskawki i jeszcze chwilę dusimy. Do kaszy dodajmy pokrojone orzechy brazylijskie, orzechy laskowe, rodzynki i daktyle. Następnie wykładamy kaszę do miseczki, na wierzch nakładmy owoce z patelni i polewamy jogurtem. SMACZNEGO!
Mmm.. i znów pyszności u Ciebie <3
OdpowiedzUsuńBędę sprzedawać w sklepie z takimi rzeczami gospodarczymi do domku. A Ty ?
Dziękuję bardzo. Cudownie mi usłyszeć takie słowa. Teraz poznałam sens prowadzenia tego bloga, dziękuję :*I mam nadzieję, że nie zawiodę i wciąż będę inspirować ^^
A każdy Twój wpis rodzi w mojej głowie nowy pomysły, dziękuję :) :*
Powodzenia w nowej pracy i nie ma za co, kochana :) :*
OdpowiedzUsuńDżem niestety kupny (z firmy LINESSA w Lidlu-są przepyszne i o obniżonej kaloryczności.) polecam bardzo.
A kubeczek i miseczkę zakupiłam w PEPCO ;D a raczej mamusia mi kupiła, bo wie że kocham PANDY <3
Uwielbiam kaszę jaglaną, nie tylko w wydaniu śniadaniowym- świetnie pasuje do wszelakich mięs i nie tylko ^^
OdpowiedzUsuńTeż poszukuję sobie wakacyjnej pracy... Ale u mnie, w takim małym miasteczku, ciężko coś znaleźć... Może się uda. Mój cel to uzbierać na gofrownicę :D
Kochana, gratuluję pracy! Zapowiada się fajnie, chciałabym pracować w cukierni.. powodzenia <3
OdpowiedzUsuńAle my razem z Twoim blogiem będziemy tu na Ciebie czekać. Miałaś wczoraj przepyszne śniadanie, takie kolorowe, a przy tym z przepysznym jaglanym maczkiem.. jaka ona jest cudowna z miodem.. <3 Ciekawa jestem, co przygotowałaś dzisiaj.
Trzymaj się i pozdrawiam ciepło :)