Truskawkowo- bananowy koktajl
Spacer nad jeziorem
Kolejna wycieczka rowerowa
Kolejny koktajl truskawkowo-bananowy
I kolejny spacer
Innymi słowy relaks na działce.
Mimo paskudnej pogody w sobotę, weekend udał się wspaniele. Pierwszy wakacyjny weekend minął w cudownej atmosferze, na łonie natury. Chce więcej takich dni...
Już tak niewiele zostało.
W środę wyjeżdżam do Francji. Nie macie pojęcia jak bardzo boję się tej wycieczki. Trzy tygodnie bez terapii. Nie wiem czy poradzę sobie z wyrzutami sumienia. Mam tyle obaw.
Nie będzie moich 'wypasionych' śniadań, nie będzie posiłków o porach które sobie wyznaczyłam. Staram się myśleć pozytywnie jednak w mojej głowie ciągle są te złe, negatywne myśli, które mówią bym odwołała wyjazd, bo nie dam sobie rady.
Nie poddam się! Muszę zmierzyć się z przeciwnościami losu, z moją chorobą, która tak bardzo utrudnia mi życie. Tak bardzo chcę wyzdrowieć i być szczęśliwą.
I pomyśleć, że pisząc to, aż łza się w oku kręci...
Tymczasem kolejna owsianka, sojowa owsianka.
Składniki na jedną porcję
- 5 łyżek płatków owsianych
- 2 łyżki zarodków pszennych
- 230ml mleka sojowego
- 3 łyżki chrupiącego orkiszu z melasą
- 3 suszone morele
- 1 garść migdałów
- 3 orzeczy brazylijskie
- 1 garść rodzynek
- 3 suszone figi
- 1 banan
- 1 plaster arbuza
- 1 łyżeczka mielonego lnu o smaku wiśniowym
Wykonanie
Do mleka dodać płatki owsiane i zarodki pszenne. Gotować około 5-10 minut, ciągle mieszając tak, by owsianka nie przywarła do garnuszka. Dodać odrobinę soli i mielony len.
Pokroić morele, figi i orzechy brazylijskie oraz banana i arbuza.
Wyłożyć owsiankę do miski i nałożyć banana oraz arbuza. Udekorować suszonymi owocami i orzechami, a następnie posypać chrupiącym orkiszem. SMACZNEGO!
Francja może się okazać najlepszym lekarstwem na najbardziej przykre dolegliwości i takiego obrotu sprawy Ci życzę.:)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne obawy przed wyjazdem ze znajomymi w góry, do chatki, gdzie nie będzie w sumie nic... No i będzie trzeba jeść to, co jest, nie zastanawiając się, czy jest to zdrowe, czy nie, chude, czy tłuste itd. No ale życzę Ci powodzenia we Francji i trzymam kciuki. ;)
OdpowiedzUsuńA owsianka wygląda smakowicie :D
Pozdrawiam :)
Ale FETA ! Same rarytasy. Aż mam ochotę rzuci się na kompa *_*
OdpowiedzUsuńPierniczkowa, Twoje śniadanka faktycznie są pożywne i takie.. kolorowe, ja nazywam takie "wesołym jedzeniem"..mam nadzieję, że inne posiłki także nie są smutne :)
OdpowiedzUsuńA jedziesz sama czy ze znajomymi, rodziną? To wyjazd rekreacyjny czy edukacyjny, a może do pracy? W sumie w obcym miejscu, gdy będziesz bardzo zajęty, może nie być czasu na wyrzuty, wiesz.. :) A w miłym towarzystwie zawsze jest łatwiej :)
Nie martw się na zapas, zadbaj o siebie, w końcu jesteś dla siebie najważniejsza na świecie, pamiętaj o tym :)
A śniadanko, jak pisałam, urocze. I lubię ten orkisz z melasą :)
Pyszne sniadanie :) Odwagi i wiary w siebie i w innych ludzi życzę - udanej, pysznej i pełnej dobrych dni Francji :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie owsianki na bogato. Panna L, dobre określenie- wesołe, poprawiają nastrój z rana :)
OdpowiedzUsuńNie bój się, ja właśnie na takich wyjazdach mam mniejsze wyrzuty sumienia- nie wiem czemu, ale zawsze tak u mnie jest- jakoś wtedy o nich trochę zapominam :) Może więc i u Ciebie coś takiego się włączy?
Też bym chciała być zdrowa... Widzę, że jest ze mną lepiej, ale wciąż mam wiele wewnętrznych ograniczeń :(
Musimy się nawzajem wspierać, a na pewno wszystkim nam się uda przezwyciężyć te natrętne nawyki! ;)
Dziękuję bardzo. Ja też się cieszę ;D Myślę, że jak sobie coś mocno postanowisz, to z pewnością tego dokonasz.
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam to połączenie. Właściwie jak jem brokuły to zawsze z makaronem ;D
:) :*
Aaa.. i cieszę się, że się cieszysz, że założyć kolejnego bloga ;D ale nie wiem czy to nie za dużo >D
OdpowiedzUsuń